Prawo w Danii, które dałoby władzom prawo do przymusowego wstrzykiwania ludziom szczepionki na koronawirusa, zostało porzucone po dziewięciu dniach publicznych protestów.
„Prawo epidemiologiczne” dałoby rządowi duńskiemu uprawnienia do wprowadzenia obowiązkowych środków kwarantanny przeciwko każdemu zarażonemu niebezpieczną chorobą, ale to ta część dotycząca szczepień wywołała największą wrzawę.
„Duński Urząd ds. Zdrowia byłby w stanie zdefiniować grupy osób, które muszą zostać zaszczepione, aby powstrzymać i wyeliminować niebezpieczną chorobę”, informuje the Local
„Osoby, które odmawiają powyższego, mogą – w niektórych sytuacjach – zostać zmuszone do zatrzymania fizycznego, przy czym policja może pomóc”.
Jednak po dziewięciu dniach z rzędu protestów przeciwko nowej ustawie została ona zlikwidowana.
Mając w zasięgu wzroku szczepionkę na koronawirusa, rządy na całym świecie zastanawiają się, jakie środki karne zastosować wobec tych, którzy odmawiają jej przyjęcia.
Zarówno Ticketmaster, jak i linie lotnicze rozważają zakaz wchodzenia do obiektów i latania, jeśli nie mogą udowodnić, że przyjęli szczepionkę.
Tak więc, chociaż protesty społeczne mogą uniemożliwić władzom przeprowadzenie przymusowych szczepień, dla osób, które odmówią przyjęcia zastrzyku, może okazać się, że praktycznie niemożliwe jest korzystanie z jakiegokolwiek życia społecznego, korzystania z transportu publicznego, a nawet znalezienia pracy.
Źródło:
infowars.com (może nie działać z Polskim IP)